Ali Agca, niczym jego baśniowy imiennik, Ali-Baba, poznał hasło do Sezamu. Co ciekawe, tym razem hasło ma charakter poliwalentny, bo Sezam otwiera się, ilekroć Ali otworzy usta.
Kiedy Ali nie strzela do Bogu ducha winnych ludzi, jego głównym zajęciem jest donoszenie na rozbójników, którzy kazali mu wykonać zamach na św. pamięci Jana Pawła II. Liczba rozbójników nie jest bez znaczenia, bo im tych rozbójników więcej, tym większe skarby Ali wyniesie z Sezamu. Dlatego też Ali najwyraźniej postawił sobie za punkt honoru dociągnięcie do symbolicznej i baśniowej liczby 40.
W tym celu porzucił już wszelkie pozory prawdopodobieństwa, w czym media wydatnie mu sekundują, płacąc za jego wymysły i publikując je na wyprzódki. Ali zdążył już donieść na Amerykanów, Rosjan, Bułgarów, Matkę Boską i Watykan. Myślę, że wkrótce przyjdzie kolej na Chińczyków (nie lubią chrześcijan), Niemców (chcieli, żeby miejsce papieża-Polaka zajął papież-Niemiec, choćby nawet i z Bawarii), Włochów (wkurzało ich, że papież-Polak tak długo okupuje tron, który Włochowi należy się jak psu zupa), Arabów (powodów mieli aż nadto, z dżihadem na czele), Polaków (chcieli przypodobać się Sowietom).
Jak się wyczerpie lista narodów, przyjdzie kolej na rozmaitych świętych, których udział w zamachu wzbogaci opowieść o wątki mistyczne. Osobiście stawiam na świętych Jana i Pawła (nie podobało im się, że Karol Wojtyła przywłaszczył sobie ich imiona) oraz na świętego Karola Boromeusza (papież zdradził jego imię na rzecz dwóch wcześniej wymienionych). Nie zdziwi mnie, jeśli Ali powoła się na inspirację ze strony świętego Piotra, bo kto jak kto, ale pierwszy papież ma przecież w sprawach papieskich sporo do powiedzenia.
Listę zamkną Żydzi, masoni i Marsjanie, a na deser Ali zostawi samego Jana Pawła II, jako że historia, w tym ta najnowsza, zna przypadki sfingowanych zamachów, których inspiracją były ich niedoszłe ofiary. Tak oto zakończy się baśń z tysiąca i jednej nocy, po opowiedzeniu której Ali Agca odjedzie rolls-roycem do pałacu wybudowanego za honoraria autorskie, a media podliczą zyski ze zwiększonych nakładów. Natomiast my, czytelnicy, poczujemy się znowu nabici w butelkę i będziemy zachodzili w głowę, dlaczego sami dawaliśmy Alemu klucz do Sezamu - kupując jego brednie.
piątek, 12 listopada 2010
Ali-Baba i czterdziestu rozbójników
Etykiety:
Ali Agca,
Jan Paweł II,
Karoł Wojtyła,
media,
papież,
Watykan,
zamach na papieża
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A przed odejściem z tego świata Ali wyda książkę o tym, jak łatwo zrobić z wszystkich idiotów :)
OdpowiedzUsuńEwa
Ale-Babko cudne mające profile jakie jse hasło do serduszka Twego?
OdpowiedzUsuńAle-Babko cudne mające profile jakie jest hasło do serduszka Twego?
OdpowiedzUsuńDo mojego serduszka hasło zna tylko jego prawowity właściciel. Dla jasności uściślam, że chodzi o mojego męża. :)
OdpowiedzUsuń