wtorek, 8 lipca 2014

Urocze wakacje


Jeśli ktoś czytał "Urocze wakacje" Natalii Rolleczek (notabene, polecam), wie z grubsza, jak się rzecz ma z moimi tegorocznymi wakacjami. Jadę gdzieś, gdzie absolutnie nie chciałam jechać,  choć od miesięcy zarzekałam się, że w tym roku to już mowy nie ma, po moim trupie.

Jak się jednak okazało, wizja mojego trupa nie przeraziła kochanej rodzinki w najmniejszym stopniu i po raz kolejny zostałam przegłosowana, stłamszona i - nie zawaham się użyć tego strasznego słowa - zdyskryminowana, z wyraźnym dodatkiem mobbingu.

Jedyne, co udało mi się wywalczyć, to obietnica, że nie spędzimy dwóch tygodni na leżaku, sącząc drinki, ale - w czym, muszę przyznać, wsparł mnie mój Miłościwie mi Panujący - trochę jednak pozwiedzamy. Ponieważ jednak mam alergię na tzw. wycieczki fakultatywne, które zwykle sprowadzają się do gruntownego zwiedzenia okolicznych sklepów, wymyśliliśmy z Małżonkiem nowy system: każdy członek naszej radosnej grupy wakacyjnej ma przygotować jedną wycieczkę, na której będzie robił za przewodnika oraz pilota, a niektórzy i za kierowcę.

Od tego momentu z niepokojem obserwuję aktywność mojej rodziny, która w przypaku niektórych jej członków jest raczej brakiem aktywności. Na pytanie "przygotowałeś swoją wycieczkę?" słyszę "przygotuję", przy czym czas przyszły jakoś nie chce przejść w przeszły, choć do wyjazdu pozostał jeden dzień. Obawiam się więc, że zwiedzając Efez, dowiem się co najwyżej, gdzie jest najbliższa lodziarnia, co przy tamtejszych temperaturach może zostać uznane za wiadomość na wagę złota.

Mam też dziwne przeczucie, że z 15 stron fascynujących informacji, które przygotowałam dla mojej
gromadki, zdołam wygłosić dwie, w porywach do trzech, przez co płynne przejście od Aleksandra
Wielkiego do Sulejmana Wspaniałego okaże się niemożliwe, bo szanowna wycieczka każe mi się bujać.

Na wszelki wypadek, w moich materiałach starannie pominęłam informacje o knajpach i lodziarniach, więc będziemy się bujać o suchym pysku. Zemsta będzie słodka!  

2 komentarze:

  1. Mimo wszystko, udanych wakacji, i trzymaj cool fason. ;))
    Uściski. B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ramach trzymania fasonu, właśnie skończyłam prasowć moje ekstra-specjalne t-shirty, w których zadam szyku nad basenem. ;)

      Usuń