sobota, 3 listopada 2012

Próba mikrofonu


Halo, halo. Tu BB Radio, które w odróżnieniu od BBC, ma charakter chwilowy i efemeryczny. Co na jedno wychodzi.

Od dwóch dni jestem w Państwie Środka. I od dwóch dni desperacko próbowałam się dostać na mojego bloga, za każdym razem otrzymując komunikat, że strona jest niedostępna. Prawie już pogodziłam się z losem, kiedy nagle, dziś wieczorem (tak, wiem, że u Was jest dopiero 14-a), udało mi się zalogować na googlach i tą nieco okrężną drogą dotrzeć aż tutaj. Cud. Albo podpucha. Zobaczymy.

Dlatego: halo, halo, próba mikrofonu. To, że piszę, nie znaczy jeszcze, że uda mi się to opublikować. Sieć w Chinach podlega innym prawom niż w naszej części świata. Nie ma co marzyć o odwiedzeniu takich stron jak Yutoube, Twitter czy Facebook (moje córki odetchną - przez jakiś czas nie mam podglądu na ich aktywność w sieci). Niektóre hasła wpisane w wyszukiwarkę powodują natychmiastową reakcję alergiczną, objawiającą się komunikatem Error. Taki lokalny "erroryzm".

Zatem, jeśli uda mi się ten wpis opublikować, i tak go nie zobaczę, bo mi się nie wyświetli. Dajcie znać mailem, czy mi się powiodło.

Zàijiàn, czyli do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz